Zimowy poranek
dzisiejszy poranek powitał nas śniegiem tak oczekiwanym
srebrna biel wokoło
cisza aż słychać
jak płatki śniegu śpiewają
wirują radośnie
ozdabiają każdą roślinkę
i igły na sośnie
śnieżny dywan pod nogi się ścieli
po którym nie stąpał nikt
bez skazy perłowy świt
poranne słońce
promyki złote
wplata w ten puch
który tysiącem diamentów
migocze i lśni
przystanę popatrzę
na ten natury cud
nie zrobię kroku
by bólu nie zadać
nie zranić tej bieli
od której nie można
oderwać wzroku

karmarg

Komentarze (73)
"Bez skazy perłowy świt..." :)
Ostatnio na Pomorzu Zachodnim śnieg to towar wyjątkowo
deficytowy.
Pięknie i delikatnie to opisałaś.
Dobrego dnia ! :)
dziękuję serdecznie wszystkim czytajacym - miło mi was
goscić:-)
Piękny opis zimowego poranku. Pozdrawiam.
piękno zimowej przyrody, obrazowo,,pozdrawiam:)
taka delikatna zima jak marzenie...pozdrawiam
serdecznie.
Pięknie Marianno!
Pozdrawiam serdecznie :)
Obrazowo i ślicznie opisany ten cud natury.
Pozdrawiam. :)
Malowniczo...Pozdrawiam zimowo, acz ciepło.
Ale zaczytałam się. Piękny opis zimowego poranka.
od tego co wokół nie odrywajmy naszego wzroku
Witaj,
wspaniały, balladowoliryczny opis poranku.
Z pozdrowieniami.
Dziękuję i pozdrawiam.
Piękny poranek. Ładny opis. Pozdrawiam serdecznie.
Cudnie.
Bardzo ładny obrazowy wiersz... teraz coraz mniej
śnieżne zimy więc śnieg witamy z radością :)