Zjawa
Przychodzi, podchodzi,
a za chwilę gaśnie...
Popatrzy, odchodzi,
nie jęknie, nie wrzaśnie...
Strach, lecz ciakwość większa!
Strach, lecz chęć odwagi szersza!
Przygoda, tak niebezpieczna...
Niebezpieczna...
Krocząc cichutko,
po swoim świecie...
Patrzy niziutko
na nasze- ziemskie życie!
Pełna zgrozy, żalu, rozpaczy...
A więc spaceruje,
na daleką przeszłość ...
Patrzy...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.