złamana obietnica
obiecywałeś mi
przed Bogiem przyrzekałeś
pamiętasz jak to było:
że będziesz kochać mnie
do końca swych dni
w zdrowiu i w chorobie
w bogactwie i w biedzie!!
zawsze miało tak być
zapomniałeś o tym
złamałeś świętą obietnicę
i odchodzisz dziś
nie chcesz podać przyczyn
trudno, muszę silna być
nie czuję żalu
choć mogłabym krzyczeć
mogłabym wściekać się
ja spokojnie stoję
patrzę jak pakujesz się
nie potrafię znaleźć słów
nie umiem zatrzymać cię
nie wiem nawet czy chcę
pustkę w głowie mam
jedno wiem...........................
zawiodłeś mnie:(
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.