złamana stalówka
piszę wiersz i go rwę
później drugi trzeci czwarty
i tak samo
nie ma weny ... a to dziwka
znów się gdzieś puściła
nie ma sensu dłużej czekać
wkładam buty wiążę krawat
biorę whisky idę szukać
piszę wiersz i go rwę
później drugi trzeci czwarty
i tak samo
nie ma weny ... a to dziwka
znów się gdzieś puściła
nie ma sensu dłużej czekać
wkładam buty wiążę krawat
biorę whisky idę szukać
Komentarze (190)
Krótki ,ale ciekawy. Pozdrawiam serdecznie:)
Dzieje się różnie. A czasami nie ma sensu czekać.
Kto szuka znajdzie ;)
Tobie się udało bo piszesz do dziś
i zbierasz pochwał niemało :)
Każda wymówka jest dobra by nie pisać, każda okazja
jest dobra by to opić ;)
ale JEJ "wygarnĄłeś"
Zdrowych, radosnych, pogodnych,
błogosławionych i białych
Świąt Bożego Narodzenia życzę
i weny nieustającej Tomku!
Złamana stalówka,
zdeptana zelówka,
butelka pustka,
w głowie zamęt.
Powiem Amen:)
Tomaszu* Tomaszu
Oj Toaszu Tomaszu nie łam stalówek tylko weź się do
roboty i napisz nowy wiersz o miłosci bo tuż za rogiem
milowymi krokami biegną święta Bóg się rodzi Miłość
święta niepojeta
Zrowych błogosławionych Swiąt Ci życzę :)
Cyranek
Nie dopisalem i polecialo...
Adwent poezyjny, tak nazywam brak weny:)))
A to mnie zaskoczyłeś...adwentem...
Sławomir.Sad
Zaraz pogrzebie w koszu, moze jakis gniot wroci do
lask:)))
Cyranek
Adwent, mniej pije to sam widzisz co sie dzieje:))
Czy ta stalówka Tomaszu to już na amen
złamana?.Pozdrawiam i dzięki.
Tom.ashu wstaw coś nowego, bo nudno się robi. :)
Zdrowych i Radosnych Świat życzę :))