Złamane Serce
Złamane serce boli…
Gdy w nocnej ciszy
Słyszysz cykanie świerszczy,
Gdy widzisz gwiazdę na niebie
I wiesz, że nie spełni ona twojego
życzenia…
Gdy czujesz, że z zielonych oczu spłynie
kolejna łza,
Kropla wspomnienia,
Owoc milczenia…
Złamane serce boli…
Gdy chcesz powiedzieć słowo,
Lecz już nie możesz,
Przecież nie masz do kogo…
Gdy potrzebujesz uśmiechu,
Lecz nie potrafisz wywołać go na
twarzy…
Nie, nie czujesz żalu,
Twoje usta wypełnia smutek…
Złamane serce boli…
Gdy ciągle się łudzisz
Choć świat nie pozostawił ci żadnych
złudzeń:
Przecież on odszedł…
Jak pijana powietrzem,
Nadal unosisz się ponad chodnikami
I w cale nie masz ochoty powracać na
ziemię…
Niestety, musisz…
Jego już nie ma przy tobie…
Złamane serce boli…
Inni mówią – jest wielu takich, jak
on…
Lecz ty nie możesz tego słuchać!
Już nie potrafisz…
Twoje serce krwawi,
Usycha z tęsknoty
Niczym kwiat bez wody,
Czy ziemia bez deszczu…
Złamane serce boli…
Boli, bo nadal go kochasz…
Boli, bo nie potrafisz zapomnieć smaku jego
ust,
Rytmu jego serca…
Boli, gdy zastanawiasz się, gdzie
popełniłaś błędy,
Chociaż było ich tak nie wiele…
Złamane serce boli…
Wiesz, myślę że największym twoim błędem
jest to,
Że tak strasznie go kochasz…
Wiesz, że nie przestaniesz,
Bo chociaż ból minie z czasem,
To pamięć o nim tak szybko nie
zgaśnie…
W nocnych ciemnościach
Iskrzy jak płonąca zapałka
I ciągle zapada ci w pamięć…
Coraz głębiej,
Głębiej,
Głębiej…
Ty ciągle masz nadzieję
Że on przeczyta twoje słowa…
Że wróci…
Och! Jakaś ty naiwna!!!
Komentarze (2)
Bardzo obrazowo, ukazany bol, po utracie milosci.
Pozdrawiam.
Bo z każdym dniem miłość ryje napis w pamięci... tak
głęboki, blizna pozostanie...
Ale nie utonę w morzu rozpaczy, bo jak zwykle
znalazłam kamień egzystencji i czekam... już bez
wiary... kiedyś naiwna... Pozdrawiam + bardzo
ciekawy wiersz