złap więc
Właściwie ten utwór jest piosenką :)
Czarnym atramentem znów plamię białą
kartkę,
Znów pisze wiersz o uczuciach do Ciebie,
Znów pragnę bardzo, byś go przeczytał,
To się staje nie do wytrzymania.
Twoim spojrzeniem upajam się co dzień
Marzę o tym byś czuł to samo
Złap więc, złap więc me serce
Schowaj je w otchłani swej osobowości.
Możesz związać me oczy szkarłatną chustą
i wprowadzić ślepo tam gdzie twa wola.
Moja ręka rysuje znajome mi kształty,
To będzie kolejny twój portret do
kolekcji.
Ile bym dała, byś go zobaczył.
To się staje nie do wytrzymania.
Pijana wpatruję się wciąż w twe źrenice.
Czy chciałbyś czuć to samo?
Złap więc, złap więc me serce
Schowaj je w otchłani swej osobowości.
Możesz związać me oczy szkarłatną chustą
i wprowadzić ślepo tam gdzie twa wola.
Twoim spojrzeniem upajam się co dzień
Marzę o tym byś czuł to samo.
Pijana wpatruję się wciąż w twe źrenice.
Czy chciałbyś czuć to samo?
Złap więc, złap więc me serce
Schowaj je w otchłani swej osobowości.
Możesz związać me oczy szkarłatną chustą
i wprowadzić ślepo tam gdzie twa wola.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.