Złapać promyk
Niedzielny poranek
wszyscy jeszcze śpią
siedzę w kuchni
piję kawę z ulubionego kubka
na stole obrus w zielone gałązki
a na tych gałązkach biedronki
uśmiecham się.
Włączyłam radio
muzyka
spoglądam w okno
na rabatce zakwitły kwiaty
uśmiecham się.
Patrzę ,wiatr delikatnie
porusza liśćmi na drzewach.
Słońce
jego promienie
biegną w moją stronę
otwieram okno,
wyciągam dłoń
chciałabym dotknąć
dotykam-nie widzę
czuję-ciepło
uśmiecham się.
Komentarze (5)
Do promieni słońca!
Dobranoc!
ciepło, refleksyjnie:) pozdrawiam
Witam. Czujesz ciepło promyka, uśmiechaj się, by tak
szybko nie znikał. Pozdrawiam
Dotknąć promienia..
Wiosną cała natura wyciąga się ku słońcu...
Pozrawiam ciepło. :)
Ładnie i ciepło, przyjemnie się czyta:)