[Zlituj się nade mną, Panie!]
Zlituj się nade mną, Panie!
Ześlij Swoją Służebnicę
W ciemnym, czarnym habicie…
I niech moja wola się stanie!
Niech przyjdzie po mnie, mnie zabrać
Bo nie chcę tego świata znać…
Niech się skończy moja męka
Niech się skończy ma udręka
Moja i tych, którzy byli
Ze mną nie zawsze szczęśliwi
Zabierz mnie, Panie, do Siebie!
Niech się wreszcie wszystko skończy
Wysłuchaj prośby gorącej
A czy znajdę się w Niebie
Czy też będę potępiony
I w Piekle pogrążony
Nie ma to wcale znaczenia
W Piekle – ból nie do zniesienia
W Niebie – szczęście niezmierzone
Na Ziemi – życie pogardzone.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.