zło
wokół las pochyla się smutkiem wie co mnie dręczy, oni są chwiejni jak cienie wytworzone przez drzewa, sąsiedzi zza płotu
jak mogłam się tak pomylić
dlaczego nie posłuchałam uważnie serca
bezinteresownie wyciągnęłam i podałam
dłoń
pomagałam darowałam dobro
oni odpłacili złem i wrogością
w ich oczach odbijała podłość
wyszły przerażające
fragmenty siebie samych
wybrali drogę do piekła
autor
nowicjuszka
Dodano: 2013-12-14 19:59:28
Ten wiersz przeczytano 2223 razy
Oddanych głosów: 49
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (59)
Witaj nowicjuszko. Droga do piekła jest łatwiejsza.
Ale sprawiedliwość nastąpi. Pozdrawiam serdecznie
Poruszające i mocno napisane...Pozdrawiam
Ja tylko zapytałam, a tu masz...działanie... niech tak
zostanie:)))
Szybka jesteś, Nowicjuszko:)
Spokojnych snów!
"Lucuś50+"
zmieniłam tytuł na samo zło.
Dziękuję.
hmmm... świat jest dokładnie taki jakim go widzimy...
Witaj! Zapytam: Czy zło potrafi się wstydzić?
Tacy ludzie też bywają, coraz częściej nie
odwdzięczaja za pomoc:(
Pozdrawiam Ciebie serdecznie:)
Istnieje jeszcze coś takiego jak sumienie, uważam że
jest to chyba najważniejszy aspekt. Pozdrawiam
Czasem tak jest...smutna prawda...pozdrawiam
radosnie:))
Witam serdecznie!
Takie jest życie.Chcemy być pomocni.
Inni nie potrafią tego uszanować, a tam gdzie ktoś
naprawdę potrzebuje pomocy często bywa tak, że nie ma
nikogo.
Pozdrawiam Ciepło.
Nowicjuszko, poruszasz piękne tematy, zgadzam się z
Rheo, nic na siłę, potem tylko długo boli serce,
szacunek obowiązuje wzajemny. Nie raz trzeba zło
poskromić. Pozdrawiam serdecznie.
Nowicjuszko trudno w dzisiejszych czasach
wypośrodkować, pomagać, czy nie. Uważam, że nie należy
nic robić wbrew sobie, nawet jeśli wyciągnięta dłoń
zostanie opluta, Ty masz czyste sumienie, a inni cóż,
będą się skręcać w swojej nienawiści. Pozdrawiam
ciepło:-))
Smutna refleksja, cóż...czasem ludzie za dobro
odpłacają złem.
Pozdrawiam serdecznie.
smutny lecz prawdziwy wiersz pozdrawiam
Jest mi żal Ciebie nowicjuszko znam taką sytuację
właśnie przez płot z sąsiadami. Człowiek pomagał bo
biedniejsi,starsi nieradzący sobie z
rzeczywistością.Lecz kiedy dostali dłoń sięgali po
łokieć kiedy przeprosiłem i odmówiłem zachowali się
jak rozwścieczone dziki.Najchętniej zdemolowaliby
wszystko co moje.Bardzo życiowy i szczery
wiersz.Pozdrawiam.