zło szczęcia
przyszło na świat
dziecko
w rodzinie dobrej,
zwyczajnej.
miało kochających
rodziców
i dwójkę wspaniałego
rodzeństwa.
niczego mu nie
brakowało.
w spokoju
dorastało.
warunki takie
by wyrosło na ludzi
na nic się
nie zdały.
czarna owca
w rodzinie
zawsze wyjdzie
bez obawy.
i tu dziecku
źle się odbiło.
za dużo miłości
i ją znienawidziło.
z dobrego
otoczenia
przykład brało
na opak.
wyrosło na
chuligana.
złe szczęście je
zabiło.
szczęśliwa rodzinka
żałobą się okryła.
pamięć o dziecku
nie przemija.
Komentarze (2)
Jedna uwaga: miłości nie można znienawidzić.
Gdy jest jej nadmiar, jak napisałaś to człowiek
faktycznie się "rozbestwia", ale gdyby miał nagle tę
miłość stracić...
Napiszę wykorzystując swoją wiedzę : nie ma skutku bez
przyczyny.