Złota Godzina
jest takie słońce
jak bursztyn bez skazy
mające w sobie
melancholię
która wyłania z cienia
najpiękniejsze
i najważniejsze szczegóły
z każdej rzeczy
to piękno nadaremne
zawsze spóźnione
o mgnienie oka
autor
dark apostle
Dodano: 2019-12-06 17:47:18
Ten wiersz przeczytano 915 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
wpunktualnie
Każdy czas ma pewną ciekawość.
Oryginalnie i intrygująco
Pozdrawiam serdecznie :)
anula-2 ta inspiracja bardziej w moim stylu, niż
oryginał :D
wolnyduch - owszem nie istnieje ideał, bo wziąwszy
nawet Boga ze Starego Testamentu to i jemu nawet
daleko do ideału ...
p.s. "złota godzina" to termin jakim posługują się w
fotografii, a chodzi dokładnie o równą godzinę przed
zachodem słońca, kiedy wszystko wydaje się być
bardziej wyraźne, ostre...
pozdrawiam i dzięki za zainteresowanie
Kocham bursztyny, ale już ich nie mam, ostatni sznur
podarowałam pewnej pani, nieważne,
poza tym lubię te bez skazy, ale z zatopionym owadem,
choć wiem, że to okrutna śmierć, ale ten owad jest w
pewnym sensie wieczny, a ludzi bez skazy msz nie ma,
nawet bym nie mogła z nimi chyba długo wytrzymać, bo
ideał musiałby być męczący, lecz dobrze, gdy każdy z
nas ma świadomość tego, iż NIKT NIE JEST IDEALNY, lecz
niektórzy widzą tylko cudze wady i to w olbrzymich
rozmiarach.
Mini jak zwykle bdb napisana.
Pozdrawiam Poetę.
A dla mnie skazy bursztynu są najpiękniejsze. :)
Wiersz z głębią.
Nastała godzina... wszystko wybuchło,
słońce, gwiazdy, planety, dziś truchło.
Pozdrawiam Dark, tak mi przyszło do głowy. Twoja
inspiracja.
Pięknie!
Pozdrawiam.:)
Albo o miliony lat.