ZŁOTA JESIEŃ
Cały park ogarnia wielka cisza
czasem śpiew zabrzmi w gołych zaroślach.
Ten słowik zapomniał odlecieć
i będzie musiał umrzeć.
Wiatr zrywa z białych drzew liście,
czasem się jakiś opiera,
by przetrwać do wiosny
i na wiosnę umrzeć.
Na ławce siedzi człowiek,
deszcz mu siwe włosy obmywa
on siedzi tak do rana
by rano umrzeć.
autor
Taki Sobie
Dodano: 2004-06-29 00:54:42
Ten wiersz przeczytano 703 razy
Oddanych głosów: 230
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Smutny wiersz, ale takie jest życie...
Pozdrawiam serdecznie:)
co się urodziło musi umrzeć, zwykły realizm
doczesności? a tak żal
Smutne jest nasze życie ...
uroczej soboty:)
Bardzo smutny wiersz, o nieuniknionym przemijaniu.
Pozdrawiam serdecznie:)