Złota jesień we włosach Pięknej...
złota jesień we włosach
twoich się snuła
słońcem pieściła twarz
brąz oczu szkliła
powiew miłości w pokoju
obnażył nas delikatnie
zbliżył do siebie
ciało do ciała
wpatrzeni,zamyśleni
upajaliśmy zmysły
smakiem, subtelnym dotykiem
cichym szeptem
zagubieni w sobie
połączeni miłością
trwaliśmy pieszcząc zmysły
szaleństwem ciał naszych
nasze namiętne usta
kreśliły słowa
na wilgotnej skórze
zroszonej pożądaniem
w tym sztormie uczuć
ekstazy,dzikiej żądzy
nagle zatrzymał się czas
zawirował świat dookoła
z uśmiechem na twarzy
spełnieniem w oczach
radością duszy
zastygliśmy w objęciach
w tym miłosnym tańcu
zbliżyliśmy się do wieczności
łącząc sex i ponadczasowe wartości
może to sekret prawdziwej miłości
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.