złota klatka...
- z cyklu; Obserwacje...
...oczy wpatrzone w nicość
dawno już wypłakane
myśli bezmyślnie zastygłe
jakby się zachmurzyło
ciało ich schorowane
jest a jakoby nie było
miłość to dla nich tabu
im nawet tęsknić jest strach
śniadanie obiad kolacja
choć mami złota klatka
to psu rzucone kości
może ktoś jutro odwiedzi
achhh
domu spokojnej starości...
Komentarze (15)
Coś w tym wierszu jest wspólnego ze mną.
Śniadanie, obiad, kolacja,
jak psu micha.
I ciało schorowane jest a jakoby nie było.
Kiedy wychodzę, to się cieszę, ale gdy się już ubiorę,
chciałabym jednocześnie zostać, bo zmęczyłam się,
wykończyłam się po prostu.
I chciałabym żyć i nie mogę.
I wszystko jakby mnie dotyczy, a jednak nie dotyczy
wcale.
Łóżko, tam czuję się najlepiej.
Dziękuję Ci yamCito, za możliwość przeczytania tego
wiersza i dziękuję, że mogłam z Tobą 'pogadać'
Daję punkt, przecież wiesz, że jestem w TWA:))
A to taki żart, nabijam się trochę, z tych wszystkich,
co myślą, że wiersze pisze się dla punktów.
Tylko jak to się robi:))?
Pa:))
Może ktoś odwiedzi... Smutno - pięknie
Smutną starość opisałeś
Smutną starość opisałeś
Jestem wstrząsnięta!Czy ci ludzie naprawdę nie mają
nikogo bliskiego?
Trafiają tam samotni, niedołężni. Smutny to widok.
minawio - wyraziłem tu swoje
spostrzeżenia...przyglądałem się oczom ludzi
spacerujących po korytarzach i wpatrzonych w nicość
...masz rację że mają tam niejednokrotnie lepiej niż w
domach swoich, (tak jak moja szwagierka chora na
SM)ale.....właśnie ALE !!! .piesek złapany na
śmietniku i wpuszczony do złotej klatki, będzie ją
gryzł i pragnął wrócic na śmietnik...
Smutne, ale takie są realia!
Serdecznie pozdrawiam.
smutny twój wiersz ale jakże prawdziwy - odwiedzałem i
ja znajomą osobę w takim domu - aż się serce kroi
Jaki smutny wiersz, obraz ruszył powieki. Tęskonta,
faktycznie może zabić.
Pozdrawiam serdecznie.
tak, domy "spokojnej starości" niewiele mają
wspólnego z tym co nam się wyobraża, porszający
wiersz...
Witaj...dobrze oddany realizm,pozdrawiam serdecznie
Dawali serce,tulili a kiedy sami potzrbuja ciepła nie
ma dłoni,które tulą.Ja tego nigdy nie
zrozumiem-nigdy.Ludzka obojętność czasem mnie
przeraża.
Im więcej zabiera nam życie, tym mniej od niego
oczekujemy... Sama prawda. +
Dobrze oddałeś rzeczywistość. Co komu po złotej klatce
kiedy miłość jest tylko obcym słowem. Nie wszyscy to
rozumieją niestety. Pozdrawiam:)