złota klatka
mówisz, że drzewa są nam niepotrzebne -
wycinasz wzrokiem te, na które patrzę,
nie szczędząc przy tym gorących
zapewnień
że dasz mi wszystko, czego chcę od
zawsze
a ja bym chciała poczuć wiatr we
włosach,
ciepłą jesienią gonić liści szelest
widzieć jak pszczoła złoto z lip
otrząsa…
czemu się dziwisz, ironicznie śmiejesz?
mówisz, że sensu nie ma w gwiezdnym blasku
-
zasłaniasz szczelnie marzeń wąskie okno,
bukietem kwiatów starasz się ugłaskać
nagły łez wybuch – płatki róż w
nich mokną
a ja bym chciała byś rozluźnił uścisk
zdjął ze mnie wzroku stalowe obręcze
wreszcie zrozumiał, że szczęście się
dusi
gdy złotych prętów w klatce coraz więcej
mówisz, że tylko ty znasz moją duszę
czemu więc siłą próbujesz mnie zmienić?
drogie prezenty, obdarte ze wzruszeń
są jak rzucane, prosto w pierś, kamienie
a ja bym chciała zaczerpnąć oddechu
poczuć jak w stopy łaskocze mnie trawa
by, tak jak dawniej, szczerze się
uśmiechać
tak umieć kochać, jak ty umiesz kłamać
Komentarze (11)
jestem oczarowana tym wierszem, pelen emocji i mądrych
przemysleń
i znowu wierz kipiący emocjami...ślicznie
piszesz...choć to o niezrozumieniu...
Pieknie piszesz o swoich pragnieniach i napewno znasz
dobrze znaczenie slowa milosc jesli w tak cudownych
slowach potrafisz przedstawic swoje nispelnione
marzenia o prawdziwej milosci.
Przepiękny.
Posiedzę tu jeszcze chwilę, bo ze zdumienia odejść nie
mogę.
oczarowany wyznaniem przykląkłem, by się zachwycać
słowami poetki, i by nadzieją przytulić łzy gorzkie, a
potem skłamać, że kocham, gdy cierpisz. - co jest
oczywistą, liryczną nieprawdą ;-) dobry wiersz, dobry
warsztat, piękna puenta.
Kiedy marzysz aż do bólu
stajesz się żebrakiem..królem
Kiedy sięgasz ponad gwiazdy
Wtedy obraz staje ..ważny
Kiedy pragniesz tak jak dziecko
widzisz słońce, gdy jest ciemno
śmiejesz szczerze, nie na próżno
bo Ty jesteś w skrzypcach Różą...
Zorianno ..liczy sie to Co Ty pragniesz i tak ma
byc...Utalentowana Poetko ..piękny wiersz. Sciskamz
radosci. tak mi sie podoba.
piękny dojrzały wiersz - "szczęście się dusi, gdy w
złotej klatce złotych prętów w klatce coraz więcej" -
czyta się z dreszczem.
Bolesny ten wiersz ,ale piękny w swej wymowie i
najpiękniejszego ptaszka można zagłaskać na śmierć nie
dając mu swobody,
wiersz plynny i pieknie napisany...temat bardzo
obrazowo oddany jest krzykiem jak dla mnie o to by byc
soba....i kamykiem do ogrodka ze nie wszystko zloto co
sie swieci...boo z pewnoscia wiele osob gdzies obok
zazdrosci ci takiego zycia....nie zdajac sobie sprawy
z tego czym jest zaborczosc i zazdrosc...
Melancholijnie , lubie takie wiersze, ładne
porównania, szczególnie to o przybywających
prętach....pięknie wyrażone emocje poprawną formą z
płynnym rymem, brawo!
Swietny wiersz! Wspaniałe metafory!