ZŁOTA RYBKA
/ Trochę bajka, trochę życie /
Poszedł rybak łowić ryby i zarzucił
sieci
Przystanął na brzegu - może któraś
wleci?
Patrzy i nie wierzy, sieć pod wodą znika
Ciągnie, złota rybka wcale nie umyka!
Chwycił ją w swe dłonie przytulił do
siebie
I dziwnie się poczuł niby w siódmym
niebie
Spogląda - nie wierzy, dziewczyna?
syrena?
- Nie bój się rybaku, ja jestem Irena!
Tutaj się kąpałam i samotna byłam
Dobrze żeś się zjawił bo już się
topiłam!
Zadziwił się rybak, aż oczy przeciera
A obraz dziewczyny w serce mu się
wdziera
Myślał krótką chwilę, ostrożny w ocenie:
- Jeśli mnie pokochasz z tobą się
ożenię!
Ona się zgodziła bez namysłu - szybko
- Należę do ciebie, będę twoją rybką!
Pobrali się młodzi i było wesele
Jedli, pili, tańcowali - gości było
wiele...
Z bajki tej nauka sama się wyłania:
Połów też czasami zależy od brania
By harmonia w życiu była jako - taka
Złota rybko, szanuj swojego rybaka!
Nie bądź nigdy chciwą, majątku niesytą
Bo możesz mieć tylko... rozbite koryto!
Komentarze (5)
Bardzo mi się podoba Twoja Złota Rybka, jest super!
Pozdrowienia:)
Przepraszam , ale czy czasem zamiast
"chciwą i majątku sytą"
nie powinno być:
chciwą, majątku niesytą
od nienasycona - chodzi mi o sens.
pozdrawiam.
To ci dopiero rybka. CO ZASŁYSZANE?
Witaj...świetna bajka a morał w puencie
prawdziwy,dobry.pozdrawiam miło+++++++++++
"By harmonia w życiu była jako - taka
Złota rybko, szanuj swojego rybaka!
Nie bądź nigdy chciwą i majątku sytą
Bo możesz mieć tylko... rozbite koryto!"- Piękny
wiersz na dzień dobry