złota rybka
wstałem dzis rano, około dwunastej
przetarłem oczy, spojrzałem w sufit
pospałbym dłużej lecz słońce jasne
spac dłuzej nie dało, a może ja głupi?
słońce w zenicie, a w głowie wciąż sen
trudno - co robić? niech zacznie sie
dzień
kawa i mleko pobudka to szybka
przy nocnym stoliku ksiązek bez liku
w akrawium pływa mała, złota rybka
współlokatorka chodzi w staniku
mam trzy życzenia, poproszę ładnie
kanapkę, piwo i niech stanik spadnie
kanapki nie ma - lodówka pusta
butelki też puste, już z marzeń wyzuty
dziewczyna w staniku maluje usta
zakłada spodnie, koszulę i buty
rybka zaczyna sie w glonach chować
spaprała zadanie, nie po raz pierwszy
lecz mimo wszystko warto próbować!
Komentarze (9)
A może rybka była niedysponowana ;-) bardzo mi się
podoba :-)
dzięki za uśmiech. Uciekła kreska i ogonek: "spać",
"się". Miłego wieczoru.
Może to jakaś rybka - podróbka? Przemyślny wiersz. Nie
trać wiary :)))
"lecz mimo wszystko warto próbować!"...jestem za:)
Złota rybka może się kiedyś uskuteczni w
końcu...Pozdrawiam z uśmiechem
Zawsze warto spróbować, żeby nie żałować.
Pozdrawiam:-)
Na dobranoc muszę raz jeszcze przeczytać, nigdy nic
nie wiadomo, ale rybki nie mam:-)
Super:-) życżenia:-) . Fajny wiersz, druga i trzecia
strofa zaj....:-) . Milego:-)
warto próbować a może coś się zdarzy
nie przestawaj marzyć
pozdrawiam:)Miłej niedzieli