złote pierścionki (I)
cykl w pięciu odsłonach
ELŻBIETA
przez całe życie marzyła
o złotym pierścionku,
który wciąż
był poza zasięgiem.
zwykłe świecidełko,
mówili…
być może…
dla niej…
dla niej był marzeniem,
synonimem luksusu,
krokiem do lepszego świata,
dorównaniem tym,
dla których był
tylko świecidełkiem.
kiedy
po latach się spełniło
i miała znacznie więcej,
niż wymarzony jeden,
palce zniekształcone chorobą,
nie przyjęły żadnego.
na moim palcu błyszczy
jeden z nich.
rozdała marzenia
najbliższym…
potem cichutko odeszła.
położyłam u jej wezgłowia
najpiękniejszą kiść orchidei,
wypieszczonych,
między jednym
a drugim
atakiem bólu,
chorymi palcami
bez biżuterii.
c.d.n.
Komentarze (81)
przenikają te strofy aż do bólu :(
nie wiem co napisać... bo taki do bólu piękny? choć
boli odejście - gonimy za a gdy to mamy gaśnie światło
...
Dziękuję Basiu.
Pozdrawiam :)
Poruszający!!
Dokładnie Arku, tak to właśnie wyglądało :(
Pozdrawiam :)
Dziękuję Ryszardzie, piękny klip :)
Miłego dnia :)
Ten pierścionek symbolizuje młodzieńcze marzenia. Gdy
mogą się spełniać, młodości już nie ma.
Dobrze, gdy ma się komu je rozdać.
Serdeczności Małgosiu :)
https://www.youtube.com/watch?v=jbGhxnIZjcE
Pozdrawiam
Errata :))
1. Miło mi
2. Milasku
Milo mi, że czytacie i zostawiacie swoje refleksje na
temat wiersza.
Kaziu, Weno, Aniu, Waldi, Maju, Gabi, Miasku >
dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)
marzenie niby się spełniło i w części wnętrze duszy
ukoiło :) ładny wiersz choć trochę też powiało
smutkiem :) pozdrawiam Małgosiu
Melancholijnie, smutno, pięknie.
Dobrego dnia Małgosiu:)
mówią, że marzenia się spełniają...
owszem, ale bywa, przychodzą zbyt późno, by się nimi
nacieszyć.....
Serdeczności:)
piękny wiersz... nie to złoto co na palcu jest ...lecz
miłość... której ona Ciebie nauczyła i jest w Twoim
sercu ...
Pięknie, smutno, z melancholią i miejscem na
refleksje...