złote pierścionki (V)
cykl w pięciu odsłonach - część ostatnia
POLA
ma zaledwie siedem lat,
złote pierścionki
wokół ślicznej buźki.
jeszcze nie marzy o biżuterii,
wystarczy jej
przyjaciółka - barbie.
chowa ją przed światem.
obcina jej loczki,
kiwając się miarowo,
z pustym spojrzeniem
błękitnych oczu bez dna…
- cii… to dla twojego dobra.
- nie płacz…
- złote pierścionki są złe…
- on… lubi złote…
ścielą się na podłodze
złociste i złote…
- twoje… moje…
- nie żal…
- on lubi…
Na tym wierszu kończę cykl o złotych pierścionkach. Pomysł tkwił we mnie głęboko i musiałam w końcu go napisać.
Komentarze (73)
To co w duszy Cię gnębiło,
w cyklu wierszy ukazane,
serce prawie z bólu wyło,
gdy kolejną część czytałem.
Piękny, jakże smutny obraz, samo życie...
Serdecznie pozdrawiam życząc miłego wieczoru :)
Maju, Waldi, nie zawsze w życiu jest pięknie i nie
zawsze zakończenia są szczęśliwe. Dziękuję za
zainteresowanie. Pozdrawiam :)
lubię optymistyczne zakończenia ...
tu widać złoto traci blask i w szare kolory się
zmienia ... miłość utraciła blask ..a mówią że nigdy
ona nie umiera ...
wzruszające zakończenie cyklu....
z IV też się zapoznałam
Serdeczności :)
Tak Kubo, boli i nie pozwala na obojętność.
Marylko, dziękuję za słowo pod wierszem. Pozdrawiam.
Wzruszający wiersz, i ta prawda że aż boli.
Pozdrawiam serdecznie
Wibracja > To prawda, trudno to sobie wyobrazić, a
jednak...
Dramatyczny wiersz
Pozdrawiam serdecznie
Wiersz, który zauważa to, co niewyrażalne.
Poprawka: pod poszczególnymi wierszami ;)
Witam. Skończyłam cykl o złotych pierścionkach i
bardzo dziękuję wszystkim, którzy zechcieli się
wypowiedzieć poszczególnymi wierszami. Wasze
komentarze czytam z przyjemnością i radością, że
jednak moja pisanina nie jest tak beznadziejna, jak
myślałam.
Halino Kowalska, AAnanke, Kobalcie, Stello Jagódko,
Turkusowa Aniu, Wolny duszku, Mily, Anula, Renato,
Mgiełko, Promyku słońca, Jastrzu, Mariuszu, Krzemanko,
Fluidzie > pozdrawiam serdecznie, życząc pięknego dnia
:)
przeczytalem kolejny raz wszystkie,
a ten piaty kilka krotnie nim zaczol do mnie
docierac,... moze dlatego ze jest mi taka sytuacja
osobisci nie znana,... i dlatego zastanawiam sie czy
ma dostatecznie mocny przekaz. Cz obronil by sie
warsztatowo sam, bez tego cyklu.
Pisze te slowa nie jako krytyke, tylko jako szczery
osobisty odbior, bo temat jest warzny. Mocnym sygnalem
o patologi jest dlamnie
"kiwając się miarowo"
zadne zdrowe dziecko tak sie nie kiwa,...
tak wiec ten piaty porusza straszny temat, o ktorym
nie wolno milczec
a sumujac mysli o calym cyklu, nie moge powstrzymac
sie od pytania, dlaczego kobiety "....." drania.
Małgosiu, wspaniale,że zdecydowałaś się napisać o tak
poruszających sytuacjach. Wszystkie części godne
uwagi, pozdrawiam życzę miłej spokojnej nocy.
Poruszająca "kolekcja" pierścionków, cały cykl bardzo
przejmujący.
Ciekawa jestem Twoich nowych pomysłów.
Pozdrawiam Małgosiu :)