Złotem malowane
Dni wietrzne słoneczne złociste
Nocki chłodne srebrem malowane
Pola lasy w mgły ciężkie ubierzcie
Bo już pora na coroczną zmianę
Liście złote rude tycjanowe
W barwny bukiet ułóżcie dziewczęta
Zanieście do kapliczki przy drodze
Tam gdzie w głogach czerwonych Panienka
Promień słońca Ją pieści jesienny
I ogrzewa twarz piękną woskową
U stóp tańczą jak lekkie tancerki
Pyłki kurzu w tęczowych kolorach
Wiatr się zerwał zagadał odleciał
Wraz z nim barwy jesiennego świata
Stoi smutna najświętsza Panienka
W szary świat zapatrzona błękitem
Komentarze (18)
Rzeczywiście uderza kontrast piękna tego świata i w
tym wszystkim 'smutna
Najświętsza Panienka' ale pewnie płacze nad kondycją
duchową człowieka, jego ślepego brnięcia coraz dalej
od Boga i dlatego blednie piękno, bogactwo tego
świata. Bardzo obrazowy, barwny, nastrojowy wiersz.
Pozdrawiam:)
Fajne, przyrodnicze
Przyroda też potrzebuje zmian
piękny obrazek który jeszcze spotkać można na polskiej
wsi.
W obłokach perspektywa...(:
ale ładnie, zakończenie wiersza nawet piękne.
Dziękuję cii_szo że zechciałaś się chwilkę u mnie
zatrzymać.Z wdzięcznością skorzystałam z
podpowiedzi.Co do puenty ,to dlatego tak,że już
odleciały te śliczności jesienne,a świat szary barwą i
grzechem ludzkim.Pozdrawiam.
podoba się:)
ładny, chociaż ciężkie mi przeszkadza, bo mgłę czuję
związaną z ziemią, ale lekko;)
Bardzo fajny jest nastrój tego wiersza - taki ciepły,
serdeczny, pełen prostej wiary, ale
jak dla mnie troszke za duzo tu przymiotników i w
drugiej strofie zdecydowanie lepiej czyta się bez
słowa 'stoi'.
W ostatniej postarałabym sie aby w ostatnim wersie był
jednak rym, bo zabrakło go tutaj.
na przykład:
'w szary świat zapatrzona łzy splata'
ale to takie tam moje:)))
Puenta, dla mnie osobiscie mogłaby byc również inna,
radosna:)
Cały wiersz jest utrzymany w raczej optymistycznym,
pełnym ciepła tonie i nagle na końcu taka zmiana
nastroju - panienka jest smutna. Dlaczego? No niby
wiadomo - marnośc tego swiata nie napawa optymizmem,
ale tak byłoby miło, gdyby sie ucieszyła z tych
kwiatów, gdyby z wiarą w tych, co ją adorują
usmiechneła się, a Ona smutna.
Wybacz, ale sie rozpisałam:)))
ogólnie- podoba mi się.
w Moim rodzinnym miejscu jest bardzo dużo takich
kapliczek
ładne strofy :)
serdeczności:)
bardzo ładny w jesiennej tonacji wiersz :)pozdrawiam
nie jedna kapliczka
uśmiechem słonecznym jest malowana
gdzie woskowa panienka stoi
jak Święta Barbara
gdzie kwiaty świeże wodę życia
mają bez zwiędnięcia
pomimo iż jesień nie tak złocista jak lata inne
porcelanowa pani pod szpalerem
drzew też kapliczkę ma
w której noc jest oświetlona
też jedna czy druga i każda jej podobna dar światłości
nam niesie w:)
Serdeczne podziękowania za za delikatne podpowiedzi.
Już próbuję poprawić.
Czemu "bez rymów", skoro w każdej strofie piękne rymy?
Barwny, rytmiczny, melodyjny wiersz.
Jedynie w trzech miejscach padł rytm
dziesięciozgłoskowca:
"I zanieście do kapliczki przy drodze" - może bez "i"?
"Gdzie w głogach czerwonych stoi Panienka" - może "tam
gdzie w głogach czerwonych panienka"?
"Stoi smutna święta Panienka" - może "stoi smutna
najświętsza panienka"?
Jak myślisz?