Złoty grosz
Złoty grosz wrzucony do bezdennej studni
W tył, przez lewe ramię. Odchodzi,
ucieka.
Czy spełni życzenie? Nie zrobił obłudnik
Nic, by było prawdą. Wciąż czeka... i
czeka...
autor
seba-yimmy
Dodano: 2008-04-27 17:03:01
Ten wiersz przeczytano 808 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Grosz pewnie zardzewiał mimo, że był złoty bowiem ten
obłudnik do pracy nie miał ochoty.
leniwiec pospolity ów obłudnik:)na szczęście trzeba
zapracowac...+