Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Zludne nadzieje...

Chciałabym kochanie, aby twoje obietnice były bardziej realne...

Wyuczone nadzieje, o poraknu wiosny
rozkwitają jak lilje przy ustach,
na zielonej łące rąk obok sosny,
gdzie leżą marzenia przy ciemnych chustach.

Chwytasz moje zimne dłonie,
otwierasz mi okno pragnień gorących,
kazesz mi patrzeć jak serce płonie,
choć pełno w Tobie planów pytających.

Bezbarwne obietnice jak sopelki lodu,
pytają o nas kwiaty w ogrodzie,
chowają swoje płatki pod wpływem chłodu,
i nie żalą się,choć konają z miłości głodu.

Czy moje pragnienia są tak wytrwałe,
by mogły przetrwać zimę po lecie?
Czy gdy je zapomnę będą we mnie całe,
niezapomniane? - i tak je tęsknota splecie...

...bo coż znaczą obietnice, gdy się ich nie spełnia...?

autor

Enny

Dodano: 2006-04-13 22:25:08
Ten wiersz przeczytano 341 razy
Oddanych głosów: 2
Rodzaj Rymowany Klimat Melancholijny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »