Złudzenia
Usiadłam dziś przy oknie
Wiatr rozwiał firanki
Cały świat mi się ukazał
Kiedyś światem byłeś Ty…
Dziś po Tobie wznoszę toast
Za te piękne chwile we dwoje
Za słowa co piękniej brzmiały
niż chór aniołów
Za dotyk co był delikatniejszy
niż jedwab pościeli
A nawet za jedwab pościeli
co ze mną dzieliłeś.
Za każdy uśmiech przez łzy wyciśnięty
Za wszystko co było piękne
i takie złudne….
Bo dziś spoglądam na dno kieliszka
I przypominam sobie za co toast
wznoszę…
Za wszystkie kłamstwa,
które, są wybawieniem i udręką
Za wszystkie powroty,
kiedy pachniesz tamtą…
Za każdy wzrok co odwracasz od oczu
moich,
gdy słowa Twoje mają zaboleć
Za piękną bajkę, co snem się okryła
Za świat złudzeń,
w którym żyłam…
Wznoszę więc dziś ten toast
Za miłość, którą straciłam…
....dziś wznoszę toast że to się skończyło....
Komentarze (2)
No coz smutno i nawet w tym kieliszku nie udalo Ci sie
go zatopic ...ale to minie i napewno znow kiedys swiat
nabierze piekniejszej barwy.
Boże... moja Droga po przeczytaniu tego iwersza aż mi
dreszcz przeszedł po ciele i łza pojawiła się w oku...
PIEKNY !!! wiem cos na ten temat.. naprawde sliczn i
smutny wiersz... pozdrawiam