Złudzenie

cichy wieczór
oplata mnie spokojem
gdzieś w oddali
nabrzmiewa twój głos

a w korytarzu
wisi twój płaszcz
wszędzie twój zapach

zamykam oczy
a ty mnie przytulasz
całujesz w głowę dając ciepło

nagle otwieram oczy
i
nie słychać twojego głosu
nie ma twojego płaszcza
a w powietrzu nie unosi się twój zapach
to złudzenie

nagle wszystko roztrzaskuje rzeczywistość
tak inna od ideału
tak okrutna
bez ciebie

autor

Moniśka

Napisany: 2011-04-16 Dodano: 2011-04-16 23:00:38

Ten wiersz przeczytano 520 razy

Oddanych głosów: 5

Rodzaj Biały Klimat Smutny Tematyka Nadzieja

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie