Złudzenie
Wystarczy jedna osoba w Twym życiu by świat nabrał kolorów....
Zamykam oczy i widzę niebo
Coś czego nie mogę określić
I wspomnienie które mimo wszystko
minęło,
Aby w pamięci pomieścić.
Czułam wtedy że jest dobrze
Siedziałeś koło mnie, a przed nami morze
Ich błękit, szum fal tańczących
Jak gwiazd migących.
A moje serce tak szalone
Patrzyło w twe oczy rozpalone.
Mimo iż będziesz kiedyś sam
To dosięgniemy niebios bram.
Unosząc się lekko jak ptak
Widzę do okola świat.
Zapach kwiatów zrywanych
Przez ciebie dawanych.
Nasze spojrzenia spotkały się
Śpiew ptaków oddech twój,
Chodź usta szeptały nie
Zbliżałeś się dotknoleś już.
Otworzyłam oczy
Nie było Cię
Byłeś uroczy
A teraz nie masz już mnie.
Obudziłam się
W czterech ścianach zamknięta
Nie widziałam gdzie
To było jak męka.
Dlaczego nie ma Cię tu?
Pozostań tylko mój
Gdzie jesteś? Nie odchodź!
Panika wzbierała się
Szeptałam nie odchodź...
Chodź nie słyszałeś mnie...
Nie mogłam Cię dotknąć
I wciąż szeptały nie odchodź!
Za oknem padał deszcz
Jak przechodzący dreszcz.
Brak tchu,
I pytanie:
Dlaczego nie ma Cię tu?
Czy to mi się śniło?
To co piękne się zmyło.
Czy to było złudzenie?
Może moje marzenie...
Trzymając mnie za ręce
Puszczałeś je w udręce...
Oddalałeś się
Pozostawiając mnie.
Krzyczałam nie!!!
Ale ty nie posłuchałeś mnie...
Lecz pomyślałam ze to zły sen
I ze tak wstanie nowy dzień.
Wiersz jest życiem, życie jest przesłaniem....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.