złudzenie
unosił się zapach
kruchej wyobraźni
już sama nie wiem
czy to ty tak pachniałeś
otwieram zmysły
i widzę
dłonie we włosach
kiedy głaskałeś najczulej
mówiąc szeptem do ucha
że tylko ja
słowa rozmył deszcz
zdania rozpadły się w pół
nie pachnie już tobą dom
nie słyszę słów
włosy potargał wiatr
nie ma już nas
to czas
wymazał ciebie
jakbyś nie istniał
autor
nangalia
Dodano: 2008-11-27 22:04:49
Ten wiersz przeczytano 533 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Nangalio... klimat oddajesz bezbłędnie... czuję
wyraźnie Twoje uczucia... ale piszesz coraz lepiej,
zdecydowanie poprawiłaś warsztat :)) Chętnie do Ciebie
zaglądam...