Z/LUSTRO/WANA
Lustro się na mnie wydziera
śmiertelną ciszą w szkła tafli
nieznane światy otwiera
wciąga tak jak potrafi
topię się w podobieństwach
wspak ułożonych dziwacznie
po pierś tonąc w przekleństwach
czekam co dziać się zacznie
autor
ZOLEANDER
Dodano: 2015-07-28 12:16:07
Ten wiersz przeczytano 999 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
Bardzo ciekawa refleksja a lustro
zaczarowane.Pozdrawiam serdecznie:)
refleksyjnie żonglujesz słowami na linach wersów
pozdrawiam
Intrygujący wiersz.
Pozdrawiam :-)
ciekawie i tak zgrabnie...
pozdrawiam pięknie:)
Fajny wiersz,a mnie się poza nim spodobał komentarz
WN:)
Pozdrawiam Jolu serdecznie:)
Peelko wycisz się trochę, spójrz w lustro, to może i
ono spojrzy na ciebie łaskawym okiem :) Jolu,
pozdrawiam serdecznie.
świetnie...tylko, żeby się nie zbiło:) pozdrawiam
Ależ świetnie Ci to wyszło.
Pozdrawiam Jolu.
Podejdź do sprawy jak radzi wielka niedźwiedzica. To
świetne credo!
Zapisałem je sobie "ku pamięci"...
Fajnie ujęte, zagadkowo:) Pozdrawiam:)
:)
Oj, będzie się działo ;))
fajne metafory
Z lustrem /wymiana/
jest podejrzana.
Fajnie!
Pozdrawiam:)
Podoba się: "topię się w podobieństwach
wspak ułożonych dziwacznie".
:)