Zły dotyk
Dotknęłam prawdy
Śmiechem szyderczym powróciła.
Dotknęłam ciszy
Krzyk przejmujący przyniosło echo.
Dotknęłam nieba
Z hukiem runęło mi na głowę.
Dotknęłam życia
Na tysiąc kawałków się rozpękło.
Dotknąć chcę śmierci…
Głęboko chowam ręce w kieszeniach.
autor
hel
Dodano: 2008-11-09 15:11:42
Ten wiersz przeczytano 475 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Chęć życia jest wielka ale ile można wytrzymać gdy
zabraknie nadziei
Czego byś nie dotknęła- nie wyszło...Ze śmiercią też
by się nie udało.Ale lepiej nie próbować...