Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Zły koniec...

Tak bardzo cię kochałam,z dnia na dzień czulej opiekowałam tobą i twoim malutkim synkiem.
Porzuciła was twoja żona,która była przez wszystkich znienawidzona.
Odeszła z innym i tyle ją widziałeś..
Wiesz nie udało ci się ukryć-słyszałąm jak po nocach płakałeś.
Kiedyś byłeś inny,taki bezbronny,samotny,bardziej niewinny..
Zmienił cię czas i pogrzebał chyba przez to nas.
Coraz częściej piłeś,ze wszystkimi się kłóciłeś i z dnia na dzień mocniej syna biłeś.
Tak bardzo pomóc ci chciałam!
I co z tego miałam?
Krzyki i poniżanie to coraz częściej było twoje zadanie.
Nie wiedziałam w co się wplątałam
Lecz było już za późno,moja ucieczka pogorszyła sprawy,wszystko wyszło na próżno.
On się zaczą mścić,nie wiedziałam co mam robić, zaczą mnie bić..
Wszystko się zmieniło,wielkie uczucie do ciebie się skołczyło,gdy przyszełeś mocno zalany,wyciągnąłeś nóż i zadałęś głębokie rany.
Na ziemię powoli się osunęłam i na wieki głęboko zasnęłam..

autor

*Gandzia*

Dodano: 2006-01-01 19:26:02
Ten wiersz przeczytano 1457 razy
Oddanych głosów: 0
Rodzaj Rymowany Klimat Dramatyczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »