i zły może zrozumieć ...
Już ściągają z wszystkich, czterech świata
stron
Na latających dywanach, na skrzydłach
kogutów , wron
W siedmiomilowych butach, na grabiach,
miotłach,
W sieciach rybackich, na łopatach, w
ognistych kotłach
Dziś zlot, na Łysej Górze zebranie
niesłychane
Zaklęć, czarów, znaków zodiaków pomieszanie
Kopce, kurhany, mogiły, tajemne kręgi już
usypane,
Alkohole, zupy trujące, soki odurzające
ugotowane
Biorą się za ręce, macki, pokrzywione gnaty
I tańczą strzygi, diabły, topielce, zmory,
skrzaty
W pląsy idą baba jagi, czarodzieje,
żałobnice
Dżiny, trole, szarlatany, zombi, czarownice
Orgii się oddają wampiry, krasnoludy i
wodniki
Skaczą skarbnicy, wilkołacy , latają
ogniki
Żłopią krew bazyliszki, nietoperze,
łapiduchy
Żrą duszyczki demony, strachy no i kruki
Nagle stają elfy, duchy, ogry i potwory
Stają i płaczą straszydła istne stwory
Zaczynają zdawać sobie sprawę
Że są złe i brzydkie w tej zabawie
I zobaczył też to Wszechmogący Bóg
I powiedział, że do Siebie wziąć by Mógł
Po kolei z nich każdego
Gdyż Go ujął widok widma płaczącego
Komentarze (1)
ciekawy wiersz ładne rymy