Zmagania

i ja lubię, chociaż życie kręci te swoje piruety :-)

W prostocie dobrze czuje się cnota ;) a linia między
krytyką konstruktywną a destruktywną jest bardzo
cienka. Jedni biorą ją na klatę, drugim spędza sen z
powiek :(
Miłej soboty, Bożenko :)

Witaj nawrócony Wiktorze,

dziękuję za tę analizę.

Serdecznie pozdrawiam.

A dla mnie - istota zawrta jest w pierwszej zwrotce: w
związku z nią doskonale funkcjonuje zakończenie
wiersza.
Pozdrawiam Moli:)

Dziękuję miła moli ...

Dobra życiowa refleksja.
Choć czasami mamy to w zasięgu ręki to mimo wszystko
trudno jest odnaleźć to co istotne w naszym życiu.
Ładny wiersz.
Pozdrawiam Bożenko:)
Marek

W zupełności popieram Twoje życiowe podejście do
tematu poruszanego wierszem.
A ostatnia zwrotka super!
Jedynie dodam, że dobra i słuszna krytyka
często otwiera oczy i pozwala nam się dalej rozwijać,
ale, ta perfidnie złośliwa, rzeczywiście niszczy chęci
do pisania bardzo wielu uzdolnionym, początkującym
poetom.

Pozdrawiam i miłego dnia życzę.

Dzień dobry,

dziękuję kolejnym czytelnikom za odwiedziny i
pozostawione ślady odczuć.

Samych dobrych, radosnych dni życzę.

Bardzo fajny wiersz i podejscie do życia i poezji.
Ostatnia strofa świetna:)
Pozdrawiam serdecznie Bożenko :)

aaaa Moliczko - tu zaprzeczę:
"Nawet największy poeta
na rymach się nie wzbogacił."

Znam takiego, który na zlecenie za odpłatnością
rymował jadłospisy w ekskluzywnych restauracjach,
w stolycy oczywista.

Ja na ten cały rym
Mam swoją skuteczną radę:
Poezję z miłością czczę
Krytykę obok niej kładę

Tobie Bożenko nie grozi zmierzła krytyka bo wiersz
leciutki i trafną puentą.
Serdeczności

Wspaniały wiersz z prostotą napisany,pozdrawiam
kolorami wiosny :)

Dobrze piszesz Bożenko.../Nawet największy poeta
na rymach się nie wzbogacił.
Za to od zmierzłej krytyki
radość życia nieraz stracił./świetne podsumowanie.

Dziękuję miła molico ...