Zmaganie
Ciszę
połykam w kapsułkach.
Ciepło
rwę w szale na strzępy.
Szepty
kpią jak demony.
Chłód
nie koi duszy.
17.07.2016r.
Ciszę
połykam w kapsułkach.
Ciepło
rwę w szale na strzępy.
Szepty
kpią jak demony.
Chłód
nie koi duszy.
17.07.2016r.
Komentarze (35)
Nie łatwo zmagać się z własnymi demonami i ich
podszeptami. Nie sugeruj się moim nickiem, ja łagodna
jak baranek. Miniatura bardzo dobra. Serdeczności.
Ja (pod)szepty rwę na strzępy.
Super!
Pozdrawiam ciepło :-)
Klimat zimny ale tekst bardzo ładny
Pozdrawiam :)
Fajne , że napisałaś. Szkoda, że po prawie dwóch
latach przerwy
Cisza ciepłym szeptem chłodu.