Zmęcenie.
Czyżbyś zapomniała, iż nie odlecę?
kiedy modliłam się do wyimaginowanego
boga
dwadzieścia siedem godzin na dobę
płaciłam za ukojenie
szarymi komórkami czarnej żółci
by choć przez chwilę uwierzyć
że nie byłaś jawą.
A za nami w ciszy skrzypnęło okno.
autor
Miss Moon
Dodano: 2008-07-04 12:41:02
Ten wiersz przeczytano 481 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Do licha, przepraszam. To w ogóle nie tak miało wyjść.