Zmęczenie
Zmeczenie puka do mych drzwi,
Otwiera... wchodzi i znajduje mnie,
Dotyka...piesci i zamyka w sobie,
Bierze me ręce i prowadzi....
Prowadzi na śmierć.
Ku temu co inne ,co piękne.
Me serce wyrywa się z piersi
I nie chce zostac zamkniete.
Chce być wolne i swobodne,
Lecz zmęczone opada z sił,
I niszczeje jak niepielęgnowany kwiat,
Śmierć uśmierza ból zamknięcia,
Ból rozrywającego się serca.....
Zmęczenie puka do mych drzwi,
Otwiera... wchodzi i zabija mnie....
Komentarze (1)
Jeeeej, jak smutno :-( Ale bardzo to rozumiem.
Pozdrawiam z nadzieją, że jutro świat będzie
łatwiejszy....