Zmiana
To list ostatni, innych nie będzie.
Wyrzuć do kosza mój stary adres.
Zamknęłam przeszłość jednym trzaśnięciem
i wyszłam z domu przed pierwszym
płaczem.
Tak, możesz pisać. Otworzę listy.
Nawet przeczytam (co drugi pewnie).
Mój nowy adres: ulica Pusta
- dom niespokojnej starości - siedem.
Krystyna Bandera
Wiartel, 28.07 – 24.08.2016
autor
Zora2
Dodano: 2016-08-24 19:32:56
Ten wiersz przeczytano 1583 razy
Oddanych głosów: 30
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (63)
agarom
- myślę, że peelka przeprowadziła wiele rozmów zanim
zatrzasnęła za sobą przeszłość :) Pozdrawiam cieplutko
:)
Nie lubie trzaskania drzwiami , lepiej porozmawiac ale
bywa ze trzasnac trzeba ale tylko raz i na zawsze bez
sentymentów.
kaczor 100
- cieszę się. Pozdrawiam serdecznie. Dobrego :)
"Zamknęłam przeszłość jednym trzaśnięciem
i wyszłam z domu przed pierwszym płaczem" - Krysiu,
urzekły mnie te wersy.
Pozdrawiam paa
Ewa Kosim
- dziękuję, pozdrawiam. Dobrego :)
Damahiel
- domem niespokojnej starości może być każdy dom
wielorodzinny,jednorodzinny i każde mieszkanie.
Pozdrawiam ciepło :)
świetny wiersz:)
dom starości z tego co wiem są niespokojne tylko że
bez specjalnych atrybutów złego nastroju
MariuszG
- bywa (czasami), że człowiek dorasta do trzaśnięcia
drzwiami i, niezależnie od wieku, poszukania innego
adresu. Pozdrawiam :)
Czuję zdecydowanie w rozliczeniu z przeszłością. To
końcowe "siedem" jest jednak akcentem optymizmu.
Dobry wiersz.
Pozdrawiam :-)
Jutta
- tak. I choćby peelka się do tego nie przyznawała, to
nie zapomni dawnego adresu. Pozdrawiam :)
Najgorzej, że ten stary 'adres' n zapisuje się w sercu
na trwałe.Dobry wiersz:)
sarevok
- dziękuję :) Pozdrawiam :)
Dobra refleksja, miło się czyta
:) pozdrawiam i głos zostawiam +
Angel Boy
- dziękuję. Pozdrawiam :)