Zmienił zdanie
Chciał Waldek z miejscowości Bryle
w Dzień Kobiet dać żonie szynszyle.
To, jednak zmienił zdanie
i w zmiętym celofanie
wręczył wysuszone badyle.
autor
elka
Dodano: 2015-03-07 10:17:32
Ten wiersz przeczytano 1745 razy
Oddanych głosów: 29
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (29)
każdy gest coś znaczy
Jeśli nie żywe, to chyba o sztuczne futerko
chodziło...
Coś czuję, że Waldek tymi badylami oberwał po głowie
:)
Pozdrawiam!
limerycznie ironicznie i zaczepnie
brawo - pozdrawiam
Fajna ironia
Dobra ironia
Wszystkiego najlepszego z okazji dnia kobiet .
Oj biedna . Pozdrawiam i życzę miłego dnia .
dobra ironia
wszystkiego naj naj naj i zdrówka:))) pozdrawiam
I dobrze zrobił, nie wolno zabijać zwierzątek, na
futro:-(
uuu... no to Waldek podpadł na całej linii ;-)
:-) :-) :-) :-) :-) oj fajnie Elu. Miłego:-)
postarajcie się dziewczyny
jeszcze przecież noc została
żeby która miast szynszyli
jutro badyl nie dostała:)
pozdrawiam z humorkiem:)
:)))
Bardzo fajny limeryk,
tak to bywa ze sknerami.
Miłego dnia życzę:)
A to sknera :)Dobry limeryk :)