Zmieniono mi życie
Szczęki imadła chwyciły mnie za gardło
Wykrztusić nie mogłem słowa , krzyku
żadnego
Młotkiem walono mnie po głowie i to mocno
Wykrzywiając mi kręgosłup , zniewolonego
Ledwie żywy od tego bicia i wykrzywiania
Znów chwyciły mnie te obrzydlistwa
Znów ten sam młotek, cóżem Tobie zrobił
Ze walisz mnie od nóg wykrzywiając wszystko
Ucieszony leże obok tego mściciela imadła
Młotek obok, to wstrętne dla mnie
straszydło
Przyoblekłem wygląd w kształt krzywizn
Myślałem ze to już jest wszystko
Gdzie tam, znowu w tych szczękach tkwię jak
niemowlę w beciku bez ruchu
Po mojej nowej wykrzywionej głowie
coś mnie strasznie drapie , pilnikiem
skrobie
Patrzę na te wykrzywione ciało , nie
poznaję siebie
Ten młotek i to imadło uczyniły takie
zjawisko
Byłem prostym pięknym drutem sam w sobie
Przerobiono mnie pięknego i nic już po
mnie
Do torby pełnego żelastwa wrzucono mnie ze
wstydem
Jestem nowy witają mnie one ? nazwali mnie
wytrychem
--------------------------
Słyszę - Jutro zaczynasz pracę
- w nocy ?
- w banku
tam otworzysz kasę
Autor:slonzok - knipser
Bolesław Zaja
Komentarze (22)
Przeczytałam do końca z zaciekawieniem , jak każdy
Pana wiersz . Kiedyś mi ktoś powiedział,że nawet
jeśliby Twój wiersz trafił do tylko jednej osoby -
warto było go napisać.Więc proszę się nie
zniechęcać.Ja czytam - jak tylko czas na to
pozwala.Serdeczności ślę.E.
Jak się ta noc w banku uda to mogę być
"przyjacielem"-pozdrawiam:)
Panie Bolesławie, rano mnie ośmieszano. A przecież
każdy wiersz jaki tu wpiszę, czytam go kilkanaście
razy, poprawiam kilka godzin i nie idę na ilość.
Pozdrawiam pana serdecznie. +
wiersz ma sen i treść - ma piękny finał mieści się
jako całość.
Pewna kobieta mająca wyróżnienia i nagrody, mające
swoje wiersze w różnych antologiach -= wstydzi się
swego imienia i nazwiska przyjąć wyłupioną,
symbolistyczne
Uważam że wiersz jest poprawny bo mówi i ma sens
Dziękuje koleżankom i kolegom za mile wpisy
Bolesław
Bolesławie najważniejsze abyś był sobą
pomimo upadków czy naginań
masz Swoja godność - to twoje największe bogactwo
Mam nadzieję, że Pana życia tu, na Beju nikt nie
zmieni nieprzychylną, zimną oceną:))
Panie Bolesławie niech Pan pisze tak, jak potrafi. Nie
wszyscy czytając wiersz, ślepi są na autora. Od Pana
można uczyć się radzenia sobie z samotnością, pogody
ducha, radości życia.
W pewnym wieku, gdy zasady i regułki uleciały z
pamięci i już nie łatwo przyswajać je na nowo, wiersze
bywają nieporadne - a mnie, ta ich nieporadność
wzrusza.
Nie poznałam Pana osobiście, ale znam ze szczerych,
prostych wierszy.
Pozdrawiam:))
Witaj slonzoku:)
Nie przejmuj się:) Każdemu zdarzają się drobne błędy.
Przeczytałam skupiając się na treści. Jeden idzie na
jakoś inny na ilość. Nie widzę w tym nic złego. Jak
nic nie zmienisz, też będzie dobrze, świat się nie
zawali:)))))
Pozdrawiam, miłego popołudnia.
Niewiele - w tym kontekście piszemy łącznie. Szanujmy
język polski. Poza tym jestem kobietą, mam na to
papiery. Co do powyższego tekstu - jeśli sam autor nie
szanuje swojego "dzieła", wstawia go z błędami
interpunkcyjnymi, literówkami (uprzejmie przemilczę
treść)to z jakiego ja mam to szanować? Nałatwiej
wrzucić na portal byle co, byle jak napisane i czekać
na oklaski. Co do mojego "tworzenia" - nie ilość a
jakość dla mnie się liczy. Mogłabym napisać, ze jakies
pierwsze miejsca w tym czy tamtym konkursie, kilka
antologii, wyróżnień ale czy to ważne? Czy ilość
wierszy lub kilka wygranych konkursów zrobi z kogoś
poetę? Śmiem wątpić.
Reedzej, nie wiele stworzył - a to co czytałem , jakoś
mnie nie zachwyciło,wszytko ustawia pod ścianą i
zasłania krzesłami, cóż odpowiem
"Tam, gdzie jest nasza niemoc, tam też jest siła.
Tam gdzie jest nasza nędza, tam też jest nasza
wielkość.
Tam, gdzie jest ciemność, tam także panuje światło...
Jednak tylko wiara może nam o tym powiedzieć
i jedynie nadzieja pozwala nam to usłyszeć."
Ale to są mile słowa podziękowania dla Barbara i jej
koleżanek.
Muszę to przespać- zamykam drzwi wytrychem
Racja i kropka Pani Barbaro
Tłumaczyć się nie musi! jeśli zaś chodzi o odrobinę
kultury....to ja się nie wypowiem! Wczoraj
przeczytałam większość P.komentarzy i...niestety
wszystkie były obraźliwe! nikt nie dorównuje? bo nikt
nie pretenduje do Nobla!Pozdrawiam i przepraszam
P.Bolesława, że ta nieszczęsna duskusja rozwinęła się
pod Jego wierszem:)
Zaczęłam czytać i zastanawiałam się o co chodzi,
wiersz mnie wciągnął i zaskoczył zakończeniem. Jak dla
mnie ciekawa lektura.
A błędy? Drobne literówki każdemu się zdarzają.
Pozdrawiam serdecznie:)
Zgadzam się z ReedDżej. Nie musi się tłumaczyć ze
swojego komentarza. Nie wszystko jej jak i mi musi się
podobać. Jeśli chodzi o mnie, to w kwestii tego utworu
nie wypowiadam się.
Mam nadzieje ,że autor nie weźmie sobie poważnie do
serca poprzedniego komentarza, pozrowienia dla autora
Za przeproszeniem pani barbaro1202 - co pani do mojego
komentowania? Upraszam o odrobinę kultury; a co do
poprawek w powyższym tekście to nie ma szans, całość
do wyrzucenia.