Zmienność
Przemyślenia pod wpływem miniatury, którą dzisiaj zamieściła ewaes.
Dostrzegam w sobie spore zmiany,
które dotyczą oczekiwań,
jakie powinien ukochany
spełniać, aby mnie uszczęśliwiać.
Najpierw pragnęłam stać się pierwszą
miłością, którą zapamięta.
Po fakcie, to życzenie przeszło,
zazdrość deptała wciąż po piętach
i wówczas chciałam być jedyna,
co znaczy tyle co ostatnia.
Marzyłam, aby żadna inna
do jego serca się nie wkradła.
Dzisiaj spoglądam z drugiej strony:
Jeżeli kiedyś mnie zabraknie,
aby się nie czuł opuszczony,
chcę zagrać rolę przedostatniej.
Komentarze (58)
świetny :)))))
W życiu, zwłaszcza z Miłością pojawia się zmienność.
Jest to dość naturalne, pozdrawiam :)
ooo... jak dojrzale, no szok po prostu :-)
:) Masz rację Wando, jakość jest najważniejsza. Miłego
wieczoru:)
przedostatnia, niekoniecznie musi być gorsza od tej
pierwszej
pozdrawiam serdecznie
Dziękuję Jagódko za miłe słowa. Pozdrawiam:)
rymy, rytm, treść... SUPER. masz talent duszku.
pozdrawiam
:)) Arku: jeszcze parę takich komentarzy, a uwierzę że
jestem ideałem:) Miłego wtorku:)
Świetnie. Wiktor lepiej nie mógł Ciebie określić. :)
Pozdrawiam
Serdecznie dziękuję obu Panom za przychylne opinie i
życzę dobrej nocy:)
Boże! - ileż w tym wierszu ciepla, lecitkiej
autoironii dal siebie sprzed lat, ileż logiki i
dobrych życzeń, zyciowego doświadczenia, miłości.
Aniu! - powinnaś byc sędzią S.N. Przepiękny wiersz.
Pozazdrościć - takiego wiersza... - i -takiej Kobiety.
Pozdrwiam serdecznie:)
Dostrzegam tutaj szlachetność Aniu
Ciekawe przemyślenia.
Pozdrawiam pa :)
Dzięki za poparcie. Jeszcze raz - Miłego wieczoru
ZOLE:)
Pokora ma swój sens... wszystkiego dobrego Krzem :)
:) Dzięki Zosiak za miłe słowa. Pozdrawiam:)