Zmienność aury
Dziś od rana zawył wiatr,
Morskim falom grzywy dodał.
Smutnym wkoło stał się świat,
Gdy sczerniała morska woda.
Jeszcze wczoraj swym lazurem
Zachwycała ludzkie oczy.
Dziś widokiem swym ponurym
Morskich wilków też zaskoczy.
Mewy, które się pławiły,
Godzinami w morskiej toni,
Dzisiaj już nie miały siły,
Bo falami wiatr je zgonił.
Zmiana aury to sprawiła,
Że za sprawą wielkiej fali,
Łódź o rafę się rozbiła,
Szczątków jej nie widać wcale.
Nawet oczy mej dziewczyny
Pociemniały w tej złej aurze.
Włosy odcień swój zmieniły
I nie błyszczą tak jak zawsze.
Komentarze (20)
Morze jest jak nasze życie. Nie stałe, raz pieniące
się i groźnie, wbijające zęby w plaże, innym razem
delikatnie pieszczące brzegi i szumiące kołysanki. U
Ciebie dziś w aurze bardziej marsowej, odpowiedniej
jesiennym klimatom. Podoba mi się sposób w jakim
opisujesz przyrodę i rolę jaką zajmuje w Twoich
wierszach.
No tak właśnie czuje ten powiew od morza-wieje jak na
Helu,a to tak daleko ode mnie...
Aura kapryśna ale za to wiersz jaki ładny:)
Twoje wiersze lecą jak mewy, leciutko i wysoko pod
niebo.
Nie lubie takiej zmiany aury - ale trzeba to
przetrzymać. Najbardziej mi dziewczyny żal. Łódź rzecz
nabyta. Sztorm nieżle oddany.
lepiej wiec niech nas omija bo jakas ta aura koloru
przegnila:)
Zmieniająca się kapryśna aura, wszystkim nam daje się
w tym roku we znaki, podoba mi się Twój wiersz:)
Zmienna aura sprawia, że i my się zmieniamy pod jej
wpływem... a i my ze zmiennymi nastrojami. Dobry
wiersz.
aura pogodowa to kapryśna i zmienna pani. ludzka
natura też.
lekkim piorem opisales ta szaruge
Oj dała nam się we znaki ta zmienność aury dzisiejszej
nocy. Tak się wiatr rozszalał, że niektórym dachy
pozrywało.
Mieszkasz nad morzem....czasami żałuję że nie mogę
opisać widoków morza , zachodów słońca na horyzoncie,
fal spienionych...bo skąd z autopsji.Ty to robisz
ciekawie,I tyle.
Wszystko jest zmienne a aura szczególnie. Fajny
wiersz. Na TAK
Pięknie opisujesz morze podczas sztormu - nic dodac
nic ująć,wiersz zgrabnie zbudowany,a i rymy dobrze
dobrane.
Nie miałam nigdy okazji patrzyć na morze w czasie
jesiennych sztormów , wiec teraz mogę sobie całkowicie
to wyobrazić czytając Twój wiersz.Stworzyłeś ciekawy
obraz.