zmienność marzeń sennych i...
Gdy dzienne marzenia
znajdą się pod zasłoną nocy cienia
gdy będe w mroku uśpiony
wnet wyrosną im ogony
a ślepia się wytrzeszczą
słyszę jak one strasznie wrzeszczą!
chcą być spełnione jak zwykłe zachcianki
lecz nie da się ich przelać do mniejszej
szklanki
po głowie mi skaczą, do ucha wpadają
pręrzą się, miotają niczym guma wyginają
i ze snu odlatują ,zmykają nim sie dzień
zacznie
niczym nocne wszetecznice
w dzień pobożne zakonnice
autor
Franz
Dodano: 2005-12-04 11:45:54
Ten wiersz przeczytano 551 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.