Zmierzch
Cicho wszedł
przez moje drzwi
zachód słów
takich moich
których nawet wiatr mi nie zabierze
Cicho wszedł
wspomina i cieszy się mimo wszystko
pomówmy o Wielkiej Sztuce - rzekł
nie o ptaszkach, seduszkach, wierszykach
bo tak to każdy potrafi
Już ujrzał przeszłość
ale wciąż mu mało
jakby znów chciał zniknąć
i powiedzieć:
Obejrzyj się za siebie,
na każdej przestrzeni
będą Cię chwalić
albo drwić sobie
a zmierzch
pozostanie jeden
wyryty na skale
zapisany natchnieniem
z którego nie trzeba się tłumaczyć
tylko popatrzyć na ptaka, który odlatuje
na statek, który odpływa za sen
na liść, który opada z drzew
Komentarze (1)
Melancholijny, refleksyjny wiersz, takie zderzenie
prozy życia z potrzebą "uczuć wyższych", natchnienia,
zatrzymania się w pogoni za... Oryginalnie napisane.