Zmierzch
Wiatr niesie już pieśń swą
Skowycząc ponuro.
A miasto jakby wymarłe,
Poległe pod nocy orężem.
Niebo tli się wciąż delikatnie
Krwawym słońca piętnem,
W bólu dogasając -
Po mału niknąc w czerni.
Takie krótkie wierszydełko wymyślone na poczekaniu podczas oczekiwania na autobus.
autor
LightMyFire
Dodano: 2008-05-22 15:28:18
Ten wiersz przeczytano 661 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
hmm ciekawie opisany zmierzch dośc obrazowo "Krwawym
słońca piętnem.......niknąc w czerni"świetny kontrast
Dopisek jakby usprawiedliwieniem. Zupełnie zbędna
asekuracja. Coś co latami wałęsało się w
podświadomości, w jednej nieoczekiwanej chwili
wychodzi na światło dzienne. Niebo pewnie było niezbyt
niebieskie dlatego chowa się zawstydzone.
Zwykle te wiersze, które nieoczekiwanie wymyslają się
same w najmniej spodziewanych sytuacjach są najlepsze.
Tutaj zywy przykład tego zjawiska - sugestywny obraz
namalowany słowami.