Zmierzch
Zanim dzień się skończy
zanim zajdzie słońce
nim noc mną zawładnie
i samotność ściśnie gardło
księżyc obudzi jakieś ciemne moce
a psia tęsknota umysł usidli
podaj mi rękę otul ramieniem
szepcz mi do ucha zaklęcia tajemne
by pod poduszkę nie weszło zwątpienie
i snów nie nawiedzały myśli koszmarne
autor
iki7
Dodano: 2020-07-30 14:01:19
Ten wiersz przeczytano 1503 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (24)
Dobrze mieć kogoś, kto otuli ramieniem, kto po prostu
jest obok...
Z podobaniem, pozdrawiam serdecznie :) B.G.
dziękuję Anno -pozdrawiam ciepło :)
za krzemanką.
:)
dziękuję wszystkim bardzo mi miło wskazówki zawsze są
mile widziane zawsze inne spojrzenie bywa pomocne =
pozdrawiam serdecznie :))) miłego popołudnia
Czytelny apel o kojącą bliskość.
W ostatnim wersie czytam sobie "a snów..." zamiast
"a sny nie nawiedzały myśli koszmarne".
Gdyby wiersz należał do mnie, pozbyłabym się
powtórzenia "zawładnie" pisząc
"a psia tęsknota umysł oplącze" lub inaczej. Mam
nadzzieję, że autorka wybaczy mi te czytelnicze
sugestie.
Miłego dnia:)
Ładne powitanie nocy.
W ostatnim wersie nie miało być 'snów'?
Pozdrawiam
Ładnie, na dobranoc.
Niech sny będą piękne.
Pozdrawiam serdecznie :)
Witaj Iki.
Podoba się, ten liryczny przekaz wiersza.
Pozdrawiam ciepło.;)