zmierzch królowej nocy
czerwcowy wieczór
słodki zapach jaśminu
uderza do głów
ciepły deszcz chłodne wino
mogłabym się zakochać
gdy patrząc w oczy
delikatnie dotykasz
policzków i ust
szeptem usypiasz czujność
a we mnie wciąż tamten świt
chłodne spojrzenie
biały bukiet i słowa
niewybaczalne
wychodzisz zamykam drzwi
z daleka bolisz mniej
autor
Turkusowa Anna
Dodano: 2020-06-21 15:53:39
Ten wiersz przeczytano 1309 razy
Oddanych głosów: 37
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (32)
Poznałam ten smak chłodnego spojrzenia,pozostał zapach
jaśminu...
Cieplutko pozdrawiam Aniu:)
Tak z daleka mniej boli
Pozdrawiam ciepło :)
Smutno wymownie
Pozdrawiam
A już myślałem, że o nocy czerwcowej, że pięknie, że
miło :)
Ale to nawet lepiej. Pozdrawiam
Wielkość bólu jest odwrotnie proporcjonalna do
odległości ;)
Powiało smutkiem i melancholią. Piękny wiersz Aniu.
Pozdrawiam serdecznie :)
Aniu, super przepięknie z nutką smutku ...serdeczności
:)
Ech te miłości... Po pewnym czasie zastanawiasz się...
ile włożyłaś, a ile Ci w ręce zostało. Dokładanie do
interesu przestało mnie bawić...
Pozdrawiam.
Ostatni wers taki wymowy...
Pozdrawiam
Bardzo wymowny, smutny wiersz Aniu :( ale pieknie
napisany :)
łap łobuziaczki i tulaski :)
Smutno gdy z wielkiego uczucia pozostaje tylko ból i
rozgoryczenie... Pozdrawiam Cię Turkusowa Anno :)
Witaj Anno.
Świetny przekaz wiersza z bardzo wymowną Puentą.
Pozdrawiam serdecznie.:)
Starych ran, nie da się zapomnieć.
Smutny, wymowny wiersz.
Pozdrawiam:)
.
Można wybaczyć, ale nie zapomnieć...