Zmyślanie nocne
Zerknęłam przez okno do jubilera
na pierścionek złoty z rubinem
przypomniało mi się że kiedyś
zaręczyłeś się ze mną słownie
na horrorze w miejskim kinie
kochałam ciebie bardzo mocno
ufałam i wierzyłam całą sobą
w każde słowo się wsłuchiwałam
a ty okazałeś się wredną osobą
zakpiłeś z mojej miłości
odszedłeś do innej kobiety
ja sama sobie kupiłam pierścionek
z piękną morską perłą--niestety
nic nie straciłam a zyskałam
poznałam cudownego mężczyznę-to wiele
miesiąc mojej nowej znajomości
będzie dopiero za trzy niedziele
wymyśliłam tą historię z nudów
wirus daje znać o sobie
siedzę zadumana samotna w domu
i tylko głupoty mam w głowie.
Komentarze (11)
Dziękuję pięknie za miłe komentarze i wpisy.Pozdrawiam
serdecznie.
Czasami dajemy się ponieść wyobraźni, i dobrze. Oby
tylko nie stracić kontaktu z rzeczywistością :))
Pozdrawiam serdecznie :)
To zdaje się trzeba zapisać. Nie ufaj oświadczynom
podczas horroru bo być może chciał tak Ciebie
przestraszyć. Pozdrawiam z plusem:))
Wymyślona, a jakże prawdziwa historia. Zakuci w
kajdanki, siedząc w domu, nie mamy szans na wydarzenia
o których marzymy. pozdrówka
na samotność dobre pisanie
dla nas tez super poczytanie:))
dla wszystkich do łez chichotanie
pozdrawiam serdecznie:))
Z fantazją napisane, ironią i humorkiem, mnie też
rozbraja puenta, pozdrawiam ciepło.
rozbroiłaś mnie puentą.
Czasami miło się rozmarzyć:)
Cóż bez marzeń byłoby warte nasze życie.
Pozdrawiam.
Marek
A tam głupoty.
Czasem można.
"Bo fantazja jest od tego, żeby bawić się na całego" -
Akademia Pana Kleksa, film stworzony w trudnych
czasach, więc podobnie jak teraz. Pozdrawiam
Marzenia i wyobraźnię po to mamy, by rozjaśniały
chwile smutku, czy nudy. Udanego dnia z uśmiechem:)