zmysły
przyplątalo się trochę choróbsk
prowadzą mnie pod ręce
zostaną już na amen
czy tego chcę czy nie chcę
a jednak jeszcze idę -
bez laski, chociaż z lękiem
wącham
koloryt życia
dotykam
choć czasem drżą ręce
słyszę
jak żyto dojrzewa
czuję
powiększonym sercem
oddycham
tobą i ciszą
widzę
gasnącymi oczami
- może lepiej i więcej?
autor
szadunka
Dodano: 2020-08-04 09:06:05
Ten wiersz przeczytano 883 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (20)
Dobrze się czyta ten zyciowy przekaz.
Miłego dnia:)
Z pewnością - lepiej, więcej, dokładniej - bardzo
spodobała mi się ta korzyść płynąca z postrzegania
życia w dojrzały sposób.
uwielbiam magię zmysłów, kiedy płoną wiemy że życie
nie gaśnie tylko się tli kolorami i wciąż zachwyca...
pozdrawiam z podziwem...
Właśnie tak czujemy się przekraczając próg młodości.
Piękny wiersz. Pozdrawiam serdecznie:)
Kiedy zanikają zmyły
-rośnie instynkt.