Zmysły płoną
zmysł podpowiada
czego pragnę
każdy ruch jest
pociągnięciem
smyczka po strunach
w tobie gra muzyka
delikatna
jak powiew wiatru
pod skrzydłami motyla
wsłuchujemy się
w jej brzmienie
jestem wirtuozem
akordy wybuchają i cichną
burza ukazuje siłę mocy
spięłaś się w drżeniu
krzyk zduszony wyzwalasz
pocałunek smakuje
jak czekolada
szalona noc
opuszkami palców
dalej błądzisz
czy ty nigdy
nie masz dość
Autor Waldi
Komentarze (21)
Piękny, romantyczny wiersz z mocą gorących emocji
płynących z głębi serca. Pozdrawiam cieplutko z
podobaniem i uśmiechem:))
Ech Waldi! Jesteś wirtuozem miłości.
Ale jak Ona może mieć dość przy takim Wirtuozie ?! :-)
:-)
No, przyznam, że klimat: gorący :-) :-)
Super :-) Pozdrawiam, Waldi :-) Miłego dnia :-)
Ciepłe słowa pozdrawiam
Bardzo ładnie z rozmarzeniem. Co to by było wart
wszystko bez tych zmysłów :) Pozdrawiam :)
Ładnie ładnie. Pozdrawiam@