Znajdę sobie ostoję
Ja już nie wiem, w co wierzę,
świat zupełnie oszalał.
Mówię wam całkiem szczerze,
będę wnet się oddalał.
Znajdę sobie ostoję,
niczym te dzikie zwierzę.
Uratuję, co swoje,
mówię wam całkiem szczerze.
Jeszcze trochę z człowieka,
we mnie coś pozostało.
To nie będę, więc czekał,
bawić mnie też przestało.
Ja już nie wiem jak czynić,
oddać siebie w ofierze.
Kogo mam teraz winić,
podpowiedzcie mi szczerze.
Bo być musi ofiara,
ktoś zapłatę odbierze.
Czy ja muszę wciąż karać,
dajcie znak mi, lecz szczerze.
Jeszcze trochę z człowieka,
we mnie coś się kołacze.
To nie będę już czekał,
ja postąpię inaczej.
Znajdę sobie ostoję,
niczym te dzikie zwierzę.
Uratuję, co swoje,
mówię wam całkiem szczerze.
Komentarze (3)
Fajne, wszystkiego, co najlepsze Ci życzę, pozdrawiam
:)
trzeba mieć własną ostoję by nie poddać się
manipulacjom świata.
ponoć człowiek to zwierze stadne.
ale stado może być okrutne.
pozdrawiam :)