Znajdziesz mnie tam
Znajdziesz mnie tam, gdzie granie łąki,
gdzie przedwieczorne lasu szumy,
gdzie srebrne włosy letniej Luny
głaszczą pól grzbiety po świt złoty.
Tam mnie odnajdziesz gdzie pod rękę,
horyzont rzekę bierze lekko
i dalej razem biegną w niebo
rozmigotane gwiazd bezkresem.
Znajdziesz mnie tam, gdzie kroków echa
w noc uciekają z psów szczekaniem,
w zaułkach cichych gdzie latarnie
mdłym światłem tulą cień człowieka.
Tam mnie odnajdziesz gdzie deszcz w okna
świt rozmazany, szary wpycha,
gdzie o parapet proza życia
muzycznie stuka kodem Morse'a.
Znajdziesz mnie, znajdziesz, wiem na pewno,
w oczy ci zajrzę mimochodem,
przeniknę prądem, wsiąknę w krwiobieg,
znajdziesz mnie, jestem twoją weną.
autor
Czarek Płatak
Dodano: 2019-02-18 19:56:27
Ten wiersz przeczytano 1010 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (23)
pięknie
miłej soboty
Pięknie Czarku. Bardzo mi się podoba Twój wiersz.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
Przepięknie wszystkim Państwu dziękuję. Przesyłam
ukłony i uśmiechy :)
Bardzo piękny nietuzinkowy wiersz,pozdrawiam ze Śląska
:)
och, jak pięknie... i ja muszę poszukać weny :-)
Dołączam do czytelników, którym wiersz się podoba i
dziękuję za namiary na wenę:) Miłego dnia:)
ten wiersz płynie lekko, zwiewnie - czysta przyjemność
czytania - widać, że była wena i są umiejętności :)
Piękny wiersz. Przeczytałam go z prawdziwą
przyjemnością. W mojej rodzinie też występuje to
nazwisko którym się podpisujesz.Serdecznie pozdrawiam
Ja też tam często bywam. Pozdrawiam.
Mam nadzieję, że wiesz, że lubię Cię czytać :)
Pozdrawiam Czarku :)
Przyjemnie się czyta, choć wena nie zawsze bywa
przyjazna, czasem wycwiczy :)
Wena jest wspaniała, bardzo ułatwia pisanie, ale kiedy
jej nie ma trzeba po prostu wziąć się do pracy.
Zwykle czytuje mnie 10-15 osób. Kiedy jednak miałem
awarię internetu i przez 3 dni nie było mnie na beju
pod ostatnim wierszem znalazłem 43 komentarze. Te
nadliczbowe - to pytania, co się ze mną dzieje. Nie
mogę zawieść tych ludzi, więc muszę wstawiać wiersze
nawet w te dni, kiedy wena poszła do Ciebie.
Wiersz bardzo przyjemny, życzę Ci jak najczęstszych
odwiedzin weny.
Pozdrawiam.
bardzo romantycznie:)pozdrawiam
Trzeba przyznac, ze potrafisz!
Poezja na wysokim poziomie.
Pozdrawiam :)
Pieknie.
Pozdrawiam:)