Znajoma z lustra
nie lubię jej wcale
kobieta z lustra
patrzy nieobecnym wzrokiem
przeraźliwie obojętna
na wszystko co wokół
spogląda na mnie a jakby gdzieś dalej
coraz częściej wszystko jej jedno
przypominam o uśmiechu
o kilku ludziach
którzy wciąż przecież ważni
o planach do spełnienia
więc prostuje się lekko
wspominam o nadziei
że będą lepsze dni
i znów to samo
dziwaczny grymas
ironiczny śmiech
znika
odwracając twarz
autor
blackberry
Dodano: 2009-07-13 21:43:03
Ten wiersz przeczytano 689 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
nie załamuj się, że szminka zbyt szybko się rozmazuje,
ale starcza na wiele razy... więc jej używaj, i skup
się na tej czynności, a zobaczysz efekty... Pozdrawiam
ciepło.
czasmi sami siebie chcemy oszukać, a może warto?
lubimy białe kłamstwa
Smutne jest, że czasem nie możemy znieść własnego
odbicia, a przecież zawsze znajdzie się ktoś lub coś
dla kogo/czego warto jest żyć, cieszyć się i
uśmiechać, być sobą...